Piłka jest okrągła a bramki są dwie.

>> Strona główna

SYLWETKA

>> Dziecięce lata
>> Grać? Nie grać?
>> Powojenne lata
>> Trener Orłów
>> Nowe Wyzwania
>> Czasy wielkich zmian
>> Ambasador futbolu
>> Ostatni mecz

POSCRIPTUM

>> Wydarzenia
>> im. Kazimierza Górskiego
>> Księgarnia
>> Linki

W NASZYCH OCZACH

>> Fotografie

>> Wywiady
>> Artykuły

>> Księga gości

>> Kontakt

 


Aleją Siwca na stadion

poniedziałek, 23 lutego 2009 r.

Czy Polak, który spalił się w proteście przeciw inwazji na Czechosłowację, zostanie patronem Stadionu Narodowego? Mirosław Drzewiecki: - Nadajmy jego imię ulicy

- Taka postać zasługuje na uhonorowanie. Powstał pomysł, żeby jego imieniem nazwać jedną z głównych ulic, które będą prowadziły do Stadionu Narodowego - mówi "Rz" minister sportu Mirosław Drzewiecki.

W 1968 r. Ryszard Siwiec, protestując przeciw interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji, dokonał samospalenia na Stadionie Dziesięciolecia. W 2011 r. w tym samym miejscu stanie nowy stadion - Narodowy.

Dziennikarze, historycy i artyści zaproponowali w liście otwartym do ministra sportu i prezydent Warszawy, by nosił on imię Ryszarda Siwca.

- Na decyzję w tej sprawie jest jeszcze za wcześnie. Najpierw stadion wybudujmy - mówi Drzewiecki.

- Nie ukrywam też, że wciąż rozważamy sprzedanie nazwy stadionu jednej z firm komercyjnych. To ułatwiłoby późniejsze utrzymanie obiektu - dodaje minister sportu.

 

Decyzja w rękach radnych

To, kto może zostać patronem ulicy, zależy od decyzji radnych. Ale z tym nie powinno być większych problemów.

- To świetny pomysł - ocenia przewodnicząca rady miasta stołecznego Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska (PO). - Jeśli tylko wpłynie do nas podobna inicjatywa, na pewno będzie mogła liczyć na nasze poparcie. Najwyższy już czas, żeby Warszawa uczciła pamięć Ryszarda Siwca.

Szefowa Sejmowej Komisji Sportu Elżbieta Jakubiak (PiS) uważa inicjatywy mające uczcić pamięć bohatera sprzed lat za bardzo ciekawe.

- Dzięki temu stara historia tego stadionu w piękny sposób połączyłaby się z nową - mówi "Rzeczpospolitej". Według niej nawet nie ulica, ale sam stadion mógłby nosić imię Ryszarda Siwca.

- Najlepiej, gdyby patrona wybrać w konkursie. Nie wykluczam bowiem, że sporo osób widziałoby w tej roli na przykład legendarnego trenera piłkarzy Kazimierza Górskiego - mówi Jakubiak.

 

Część polskiej tożsamości

Pod listem otwartym w sprawie patrona Stadionu Narodowego podpisali się m.in. pisarz Marek Nowakowski, dziennikarz Bogdan Rymanowski oraz historycy Antoni Dudek i Andrzej Friszke.

- Nie mam wątpliwości, że Stadion Narodowy im. Ryszarda Siwca to dokładnie to, co powinno się stać częścią polskiej i warszawskiej tożsamości, a więc także pamięci o przeszłości, do której nie wolno nam wrócić. To hołd złożony człowiekowi, który rozumiał i czuł więcej niż inni - uważa socjolog Barbara Fedyszak-Radziejowska, która podpisała się pod listem w Internecie (list można podpisywać na www.rp.pl).

Również rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski popiera tę inicjatywę. Już we wrześniu 2008 r. zwrócił się z prośbą do marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego o podjęcie przez wysoką izbę uchwały wzywającej do nadania imienia Siwca Stadionowi Narodowemu.

5 lutego 2009 r. imię Ryszarda Siwca, o czym pisaliśmy w "Rzeczpospolitej", nadano jednej z ulic w Pradze, przy której mieści się Instytut Badań nad Reżimami Totalitarnymi (odpowiednik polskiego Instytutu Pamięci Narodowej).

źródłó: Rzeczpospolita

 

 
Projekt graficzny Positive Design Przemysław Półtorak.
Opieka Krzysztof Baryła.
Wszelkie prawa zastrzeżone 2007 r.